W salonie zawsze jest mnóstwo taryf do wyboru, wszystko tak, żeby użytkownikowi się spodobało. Stoi za tym cały sztab ludzi i ogromny wkład ludzkiej pracy. I świadomość, że jeden nietrafiony pomysł może kosztować kasę firmy fortunę.
Ustalanie nowej taryfy zawsze trwa dużo czasu. Jest wiele elementów, które w czasie pracy nad nowymi taryfami należy wziąć pod uwagę. Przede wszystkim należy obserwować bazę własnych klientów, ich zachowania i przyzwyczajenia. Należy również słuchać sugestii, bo i takie się zdarzają. Drugim istotnym elementem są badania prowadzone wśród obecnych bądź potencjalnych abonentów. Są to zarówno stałe cykliczne badania, jak i te prowadzone w konkretnym przypadku. Tworzenie taryf to proces ciągły, cały czas wymaga obserwacji, analizy i modyfikacji. W efekcie tego powstaje kręgosłup oferty, a kilka takich ofert stanowi podstawę funkcjonowania firmy. Na niej są przygotowywane promocje, dobierane telefony. Kiedyś między jedną a drugą zmianą upływało znacznie więcej czasu, teraz rynek znacznie przyspieszył, wymagania użytkowników są coraz większe i praktycznie równolegle pracuje się nad kilkoma ofertami jednocześnie. Nie można zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Taryfy nie mogą być zawieszone w próżni. Dlatego, niezależnie od wspomnianych analiz i badań bazy abonenckiej, cały czas trzeba obserwować, co się dzieje na rynku. Przy wprowadzaniu nowej oferty trzeba to brać pod uwagę. Operatorom zarzuca się, że taryfy są podobne, ale w rzeczywistości u każdego z operatorów się różnią i odpowiadają różnorodnym zapotrzebowaniom użytkowników.
Życie taryfy.
Każda taryfa to produkt i każdy z nich ma swój cykl życia. I tak jak każdy produkt taryfy „zużywają się”, więc trzeba je modyfikować, dostosowywać do zmieniających się potrzeb klientów, a części trzeba po pewnym czasie po prostu wycofywać. Cały czas muszą być w jakimś stopniu innowacyjne, w przeciwnym razie nie będą interesujące dla potencjalnych użytkowników. Jednak zdarza się też, że nowa taryfa jest wersją starszej, cieszącej się dotychczas dużą popularnością i wzięciem. Wprowadzenie nowej taryfy wiąże się zwykle z udostępnieniem nowej promocji. Zazwyczaj użytkownicy w pierwszej kolejności dowiadują się o nowych taryfach czy promocjach z informacji w mediach i z reklam. Te ostatni zaś pociągają za sobą znaczne koszty, które musi ponieść operator. Dopiero wtedy zaczynają się bardziej interesować nowością, wchodzą na stronę internetową, czy idą do punktu informacyjnego. Dopiero wówczas podejmują decyzję. Nie ma możliwości wprowadzić nowej taryfy, która kompletnie nie chwyciła, bo każde działanie jest poprzedzone długimi przygotowaniami, które wykluczają możliwość pomyłki. Za wprowadzeniem każdej nowości stoi sztab ludzi nad nią pracujących i miliony wydatków, które będą wydane na jej promocję. Tu nie ma miejsca na nietrafiony pomysł, czy testowanie go na ludziach. Nie jest bowiem tajemnicą, że poza przyjemnością z pracy, przygotowując nowe oferty, działa się jak każde przedsiębiorstwo na korzyść udziałowców.
Sieć Orange wprowadziła nowe taryfy dla swoich klientów indywidualnych. Nazywają się one: Delfin, Pelikan, Pantera i każda z osobna jest ukierunkowana na inną grupę odbiorców. Taryfa Delfin jest reklamowana jako najlepsza dla tych którzy lubią dużo rozmawiać, Pelikan jest adresowany do osób piszących dużo wiadomości tekstowych, z kolei Pantera, to rozwiązanie dla entuzjastów mobilnego surfowania w Internecie. Z punktu widzenia użytkowników smartfonów najciekawsza wydaje się trzecia opcja – Pantera, dlatego warto omówić ją szczegółowo.
Podstawą oferty są cztery plany taryfowe w ramach abonamentu i w mixie. Bazowe kwoty abonamentu wynoszą 59 zł, 99 zł, 149 zł i 199 zł. Naturalnie, im wyższy płacimy abonament, tym taniej dzwonimy i smsujemy. Koszt smsa do wszystkich sieci w ramach kwoty abonamentu wynoszącej 59 zł w planie taryfowym Pantera 120 wynosi 0,25 zł, a za minutę rozmowy z każdym operatorem płacimy 0,49 zł. W najdroższym planie taryfowym Pantera 600, w którym miesięcznie płacimy 199 zł jeden sms kosztuje 0,17 zł, a koszt rozmowy, to 0,33 zł za minutę. Na podstawie powyższego wyrywka cennika usług podstawowych widać istniejące proporcje pomiędzy planami taryfowymi w ofercie Pantera. Nie różnią się one w stosunku do pozostałych ofert (Delfin i Pelikan). To co jest specyficzne dla Pantery to wysoki pakiet danych do wykorzystania. Tylko w tej ofercie otrzymujemy promocyjnie na cały czas trwania umowy pakiet 1 GB na miesiąc, za wyjątkiem najtańszego planu taryfowego Pantera 120 (ten plan zawiera pakiet 200 MB). To raj dla Internautów. Dlaczego?
Liczby mówią same za siebie. Wystarczy spojrzeć na cenę przesyłu 50 kB w ramach gołej oferty, bez promocyjnych pakietów. W ramach każdej oferty i każdego planu taryfowego przesłanie tych 50 kB kosztuje 25 gr. W promocyjnych warunkach nie musimy nic płacić za 0,2 GB lub 1 GB. Oszczędzamy w ten sposób dużo pieniędzy i dzięki temu możemy cieszyć się dostępem do sieci w naszym mobilnym urządzeniu przez długi czas. Czas ten wydłuża się w nieskończoność, jeśli znajduje się niedaleko nas Orange Hot Spot. Dostęp do Hot Spotów Orange w ramach promocji jest bezpłatny. Miłośników firmy Apple z pewnością ucieszy specjalna oferta umożliwiająca kupno iPhona 4. W sieci Orange jest on dostępny tylko wraz z Panterom. Decydując się na plan taryfowy Pantera 600 mamy możliwość zakupienia iPhona 4 16 GB w sklepie internetowym Orange.pl za 99 zł. Cena jest mniej korzystna w przypadku zakupu tego urządzenia w salonie Orange (339 zł). W sprzedaży jest także wersja 32 GB za 469 zł.
Trzeba zaznaczyć, że w/w sumy odnoszą się do umów 36 miesięcznych. Można się zastanowić, czy warto podpisać umowę z firmą Orange. Z pewnością iPhone 4 jest niezłą przynętą zastawioną na klienta. Należy tylko uważać, gdyż nieopodal czai się Pantera, która może okazać się drapieżna i niebezpieczna dla nas, a właściwie dla naszego portfela. Mam nadzieję, że przybliżając nową ofertę Orange ktoś poczuje się pewniej w dżungli podczas polowania na nową zdobycz.